Jesteśmy narodem, który ciężko przekonać do innych technologii w budownictwie, niż te od lat wypróbowane i wdrażane. Mimo, iż domy z drewna mogą przetrwać nawet setki lat, są przyjazne dla jego mieszkańców, zdrowe, ekologiczne, Polakom ciężko się przekonać do budowania właśnie takich budynków. Wystarczy tylko pojechać w tereny górskie, żeby się przekonać, że domy drewniane z powodzeniem przetrzymują niesprzyjające warunki klimatyczne, jak duże opady śniegu, mróz, deszcz i porywiste wiatry. Ludziom się wydaje, że domy drewniane będą mniej trwałe niż budynki z cegły czy pustaków, że ewentualny pożar zniszczy je szybciej – dzisiejsze technologie przygotowania drewna do zabudowy pozwalają na uzyskanie ogniotrwałego materiału, ogień szybciej może strawić dom murowany niż drewniany. W większości traktujemy domy drewniane, jak domy letniskowe, na kilka miesięcy w roku, nie myśląc o tym, że odpowiednio wybudowany dom drewniany może być dla nas świetnym domem całorocznym, w dodatku oszczędniejszym w eksploatacji niż murowany. W okolicach dużych miast coraz częściej ludzie decydują się na budowę domu w technologii kanadyjskiej, czyli szkieletowe, ale nadal jest to zdecydowana mniejszość. Walory domu drewnianego są niezaprzeczalne – dobry mikroklimat w mieszkaniu, dzięki olejkom eterycznym wydzielanym przez drewno, dobre utrzymanie ciepła wewnątrz, szczególnie w zimowym okresie, natomiast w lecie drewno dobrze izoluje wnętrze od wysokich temperatur. Może więc warto, mając w dodatku działkę pod lasem, zdecydować się na pasujący do okolicy dom drewniany, zamiast murowanego.