Przy wznoszeniu własnego domu bardzo łatwo jest zbyt optymistycznie poczynić założenia finansowe i później żałować całego procesu. Ale z budowania domu niestety nie sposób się wycofać, szczególnie gdy udało się już wylać fundamenty i zacząć stawianie pierwszych kondygnacji. A niestety często ludzie zaczynający swoją przygodę z budownictwem muszą na własnej skórze przekonać się, że pieniądze przy budowie domu znikają z konta w opętańczym tempie. Jeśli nawet wszystko idzie zgodnie z planem, pieniędzy zawsze jest za mało. Jeśli komuś budowę uda się dokończyć i ma już wymarzony dom, pozostaje wciąż jego wykończenie, co niejednokrotnie stanowi finansowo problem jeszcze większy, niż samo zbudowanie domu. Z każdym dodatkowym metrem kwadratowym nieruchomości przybywa bowiem koniecznych mebli do kupienia, jest więcej okien a więc i więcej firanek, żaluzji czy zasłon, niezbędne okazuję się większe dywany. Wszystko to sprawia, że tysiąc do tysiąca i nagle kwota zaczyna przerażać właścicieli, dla których wycofanie się z budowy jest już jednak niemożliwe. Aby uniknąć takich nieprzyjemności należy przede wszystkim zadbać o odpowiednie zabezpieczenie finansowe. Wydaje się kluczowe, aby rodziny planujące wydanie pieniędzy na ziemię a następnie budowę domu były przygotowane na wszelkie problemy finansowe, jakie pojawić mogą się w trakcie wznoszenia nieruchomości. Teoretycznie najlepszym zabezpieczeniem, przynajmniej w oczach banku, jest inna nieruchomość, np. odziedziczone po przodkach mieszkania. W przypadku wielkiego bankructwa można skutecznie spieniężyć takie aktywa i dokończyć kosztowną budowę.
Przygotowanie odpowiedniego kosztorysu
